Na meczu zawiedli kibice....

Na meczu zawiedli kibice ....

Tak jak dziś kibice byli rozkojarzeni taki i nasi zawodnicy wyglądali jak prawdziwki w mglisty poranek.
Prawdziwki stoją nie ruszają się ... wyglądają słońca. Czterech prawdziwków zostaje okiwanych przez jednego
chłopca ze Zwaru a piąty mślak biegnie ratuje.... podanie do pomocnika Zwaru który dobrze się dziś czuł w środku pola.....
i zaczeło się grzybobranie.

Fakt nie powinienem stanąć za trubynami, bałem się tego meczu. Chłopcy bali się jeszcze bardziej. To było widać . Przez dwie kwarty nie grali. Nie było zaangażowania,  walki, chęci , nogi z waty. Wszystko było pomieszane. Drużyna nie wiedziała co ma robić jak grać, jak bronić, jak wyprowadzić szybką piłkę trzema zagraniami . Dwie krótkie długa na bok
Niestety więcej nie chcę pisać, bo sam nie zachowałem się jak prawdziwy motywator. Po szybko strzelonych golach powinniśmy krzyknąć z trybuny ..... GAAAAAAAAAZZZZZZZZ CHŁOPAAAAAAKIIIIIIIIIII..GAAAAAZZZZZZZZZZZ
Nie krzyknąłem za szybko wszystko się działo...... Złe ustawienie jak na tak klasowy zespół. Rozmawiałem z trenerem po meczu. Teraz 2:3:1 na 3:2:1 ....
Podobno czwarta kwarta nie była zła .. Nie wiem nie oglądałem, musiałem ogarnąć swój spokój wenęntrzny w samochodzie przy Metallice ..